Blog

Dziecięcy uśmiech odmienił wszystko

Nie zawsze seniorzy mają łatwe charaktery. Podobnie było z podopieczną Pani Eli, która nie tylko była osobą skrytą i małomówną, ale także potrafiła zwracać się do bliskich oraz opiekunek w sposób nieprzyjemny i oschły. Praktycznie w ogólne się nie uśmiechała. Niestety, przez jej trudne usposobienie nawet członkowie najbliższej rodziny ograniczali kontakt do niezbędnego minimum. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że jedyna córka kobiety wraz z mężem i 5-letnią córką Klarą mieszkała na innym piętrze domu seniorki.

Pani Ela była zaś osobą otwartą, sympatyczną, uwielbiała kontakt z ludźmi, a z jej twarzy nie schodził uśmiech. Były to zatem dwa, całkowicie różne charaktery. Pierwsze dni na zleceniu były bardzo trudne. Opiekunka nie tylko tęskniła za domem i wnukami, ale także miała problemy ze znalezieniem wspólnego języka z podopieczną. Sumiennie wykonywała swoje obowiązki, ale brakowało jej takiej zwykłej, codziennej rozmowy, przez co czuła się co raz bardziej samotna.

Światełkiem w tunelu okazała się mała Klara. Co prawda, dziewczynka niechętnie odwiedzała babcię, mimo, że mieszkały w jednym domu. Można powiedzieć, że się jej nawet trochę bała. Pewnego dnia Klarka słysząc wesoły śpiew Eli, zeszła na dół i przez szybę w drzwiach spoglądała, co się dzieje w kuchni. Zauważyła ją opiekunka i zaprosiła do wspólnego gotowania obiadu. To był prawdziwy przełom. Opiekunka i wnuczka seniorki bardzo się polubiły. Od tego momentu kobiety nie tylko razem przygotowywały posiłki, ale także grały w gry planszowe, bawiły się lalkami i czytały kolorowe książeczki.

Co było dalej?

Ich popołudniowe zabawy obserwowała z drugiego pokoju seniorka. Początkowo dziecięcy śmiech ją denerwował, jednak z biegiem czasu włączyła się we wspólne spędzanie czasu. 5-latka najpierw niechętnie wchodziła w bliższe interakcje z babcią, ale dni mijały, a one zbliżały się do siebie co raz bardziej. Wnuczka przynosiła jej ulubione zabawki, zapraszała na „herbatki na niby” oraz ochoczo siadała na kolanach, kiedy babcia opowiadała bajki. Nie można było nie zauważyć zmian, jakie zaszły w zachowaniu kobiety. Seniorka rodu zaczęła się uśmiechać, przestała narzekać na wszystko i powstrzymywała się od kąśliwych komentarzy.

Poprawa relacji pomiędzy najmłodszą, a najstarszą mieszkanką domu wpłynęła także na pozostałych członków rodziny. Pomimo wielu zawodowych obowiązków, więcej czasu ze schorowaną matką spędzała córka kobiety. Dużo częściej odwiedzał także zięć. Po raz pierwszy od wielu lat wspólnie zasiedli do niedzielnego obiadu, a później wyszli na spacer.

Ta historia pokazuje, jak ważną rolę w życiu podopiecznego i jego najbliższych odgrywa opiekunka. Chociaż nie zawsze jest to łatwe, zrozumienie i empatia są kluczem do budowania pozytywnych i trwałych relacji. Dziecięcy uśmiech odmienił wszystko…

Szukasz pracy w opiece w Niemczech lub Holandii? Koniecznie zajrzyj na nasze aktualne oferty pracy! 🙂 A jeśli chcesz wiedzieć pierwsza o najnowszych bonusach i szkoleniach w APN Sentium – zaobserwuj nas na Facebooku!